Dlaczego złością się chełpisz, przemożny niegodziwcze? Ps 52,3
Wpadanie w złość i chełpienie się złością to określenia opisujące dwa zasadniczo odmienne stany świadomości. To pierwsze, wpadanie w złość, zdarzyć się może każdemu, wpada się w złość zwykle na chwilę, by często już za moment opamiętać się, przeprosić kogoś, komu właśnie w złości wyrządziliśmy krzywdę. To drugie, chełpienie się złością, ma wszystkie cechy działania z premedytacją, więcej – określa charakter człowieka, człowieka niegodziwego. Do zła dokłada się tu zdeprawowany język. Zaś efekt przyjęcia tego językowego nalotu to – jak czytamy w Psalmie 52 – odrzucenie mowy sprawiedliwej, a w jej miejsce umiłowanie kłamstwa, zgubnych mów, podstępnego języka. Bo nie chodzi tu o epatowanie nagą siłą, raczej o zainfekowanie nowomową (jak u George’a Orwella), a wreszcie, w konsekwencji, także o zniewolenie umysłu (w rozumieniu Czesława Miłosza).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki