Sąd w Kairze ogłosił w poniedziałek, że przedłużył o 15 dni areszt dla obalonego 3 lipca przez wojsko prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego. Mursi, który 26 lipca został formalnie zatrzymany, przebywa w tajnym miejscu.
Od czasu odsunięcia od władzy prezydenta w Egipcie nasiliły się zamieszki, a starcia islamistów z przeciwnikami Mursiego i siłami bezpieczeństwa pociągnęły za sobą śmierć około 300 osób.
Mursiemu przedstawiono listę zarzutów związanych z jego ucieczką z więzienia Wadi an-Natrun, spiskowanie z palestyńskim Hamasem i libańskim Hezbollahem, zabicie żołnierzy, ataki na posterunki policji, podpalenie więzienia i umożliwienie ucieczki innym więźniom. Do ucieczki Mursiego doszło w 2011 roku przed obaleniem w Egipcie reżimu Hosniego Mubaraka.
Mursi zapewniał wtedy, że to "lokalna ludność otworzyła drzwi" więzienia i pomogła jemu i 33 innym członkom Bractwa Muzułmańskiego wydostać się na wolność. Jednak według sił bezpieczeństwa tysiące skazańców rzuciło się na strażników i obezwładniło ich, a następnie uciekło, kryjąc się w okolicznych wioskach. Egipskie media powszechnie przypisywały ucieczkę członków Bractwa z więzienia współpracy z radykałami z Hamasu i Hezbollahu.
25 sierpnia ma rozpocząć się proces członków Bractwa Muzułmańskiego. Sądzeni będą przywódca Bractwa Mohammed Badie i jego zastępcy Chairat el-Szater i Raszad el-Bajumi. Badie, poszukiwany przez policję, i jego zastępcy przebywający w areszcie, będą odpowiadać według egipskiej agencji MENA za podżeganie do zabójstwa.
Chodzi o demonstracje, podczas których zginęło ośmiu manifestantów, odbywające się przed główną siedzibą Bractwa w Kairze 30 czerwca, na trzy dni przed obaleniem wywodzącego się z tego ugrupowania prezydenta Mursiego.
Pozostali oskarżeni w tej sprawie członkowie Bractwa Muzułmańskiego to: Mustafa Abdelazim el-Beszlawi, Mohamed Abdelazim el-Beszlawi i Abdulialil es-Samri. (PAP)
jo/ ap/
14367989 arch.