W poniedziałek ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci Andrzeja Leppera. Jego dawni współpracownicy chcą odbudować Samoobronę i wrócić do polityki.
Rzecznik partii Tomasz Jankowski zapowiada, że na marszu się nie skończy. Samoobrona zamierza organizować kolejne protesty. Organizatorzy domagają się także wznowienia śledztwa w sprawie śmierci Leppera.
Marsz rozpocznie się o godz.12.30 przed Sejmem. Uczestnicy przejdą pod kamienicę w Al. Jerozolimskich 30, gdzie mieściła się siedziba Samoobrony. Dokładnie dwa lata temu w tej kamienicy umarł Lepper. Organizatorzy spodziewają się 500 osób.
Politolodzy zauważają, że Samoobrona w obecnym stanie nie ma szans na zdobycie pozycji, jaką miała za życia Leppera.
"Zapleczem tej partii były wsie i małe miasteczka. Z jednej strony popierali ją najbiedniejsi, a z drugiej najdynamiczniejsi, którzy nie bali się brać kredytów, których potem nie udało im się spłacić. Andrzej Lepper w tym swoim mitycznym już sweterku upodabniał się do tych ludzi" - mówił w rozmowie z "Rz" dr Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
jj /rp.pl