Resort sprawiedliwości będzie się przyglądać brytyjskiej "krucjacie przeciw pornografii" i przeanalizuje, czy można takie rozwiązania wprowadzić też w Polsce - informuje "Gazeta Wyborcza".
Chodzi o porozumienie brytyjskiego rządu z największymi dostawcami internetu, którzy założą na łączach filtry rodzinne. W efekcie Brytyjczycy, by dotrzeć do treści pornograficznych, będą musieli wystąpić do dostawcy sieci o zdjęcie blokady.
"Pomyślimy o przeniesieniu podobnych regulacji na grunt polski. Ochrona młodych ludzi powinna być naszym priorytetem" - mówi minister sprawiedliwości Marek Biernacki.