Prezydent Bronisław Komorowski przekonywał we wtorek, że Polska musi wydać pieniądze z budżetu UE na lata 2014-20 w taki sposób, by zwiększyć swoje szanse rozwojowe, a nie generować dodatkowe koszty związane np. z utrzymaniem nowych instytucji.
"Musimy pamiętać, że ta ostatnia tak gigantyczna transza pieniędzy, która trafi do Polski, to jest nasze być albo nie być" - powiedział Komorowski podczas spotkania z mieszkańcami i samorządowcami w Baranowie (woj. mazowieckie). Aby dogonić świat zamożniejszy, lepiej zorganizowany, musimy wydać te pieniądze mądrze - zaznaczył.
"Trzeba będzie dokonać świadomego wyboru, aby nie tylko realizować miejscowe aspiracje, ale (zainwestować pieniądze) w taki sposób, który będzie oznaczał, że za 15 lat nie zostawimy naszym dzieciom i wnukom konieczności utrzymywania różnych ważnych i sympatycznych instytucji, tylko że damy szanse rozwojowe" - powiedział.
Komorowski ocenił, że będzie to wymagało "pewnej powściągliwości", aby "pieniądze wydawać przede wszystkim na to, co da w przyszłości nowe pieniądze, a nie co da koszt utrzymania".
W swoim wystąpieniu ocenił, że każdy, kto szuka własnej szansy, może ją znaleźć także dzięki samorządom. Jak mówił, to samorządowcy, którzy są blisko ludzi, wiedzą, gdzie są ukryte szanse. "Z największą satysfakcją odwiedzam gminy, mniejsze miejscowości i widzę, że wszędzie ludzie znajdują tę jedną szansę i potrafią ją uchwycić, to czasami jest produkt regionalny (), to jest możliwość sięgnięcia po surowce naturalne, umiejętności ludzi" - mówił prezydent.
Jak ocenił, podobnie dzieje się na Kurpiach. "To nie jest przypadek, że tu na wielką skalę rozwija się produkcja mleczna, tu znaleźliście sposób na wydobycie z natury, z daru pana Boga, wydobycia tego, co może być szansą rozwojową" - powiedział Komorowski.
Jak dodał, Kurpie to do pewnego stopnia "kraina mlekiem i miodem płynąca". Komorowski zastrzegł jednak, że zawsze trzeba szukać tego, co może stać się nową szansą.
Prezydent podkreślił, że "polska narodowa szansa" została wzmocniona niewiarygodnie przez fakt członkostwa w UE. "To co się dzieje na naszych oczach z Polską, to jest rzecz nieprawdopodobna" - mówił. Zaznaczył, że w ciągu piętnastu lat Polska zmieniała się szybciej "niż przez ostatnie 150 lat".
Komorowski przekonywał, że powinniśmy to doceniać i umieć z tego korzystać. Jak mówił, zasadniczą kwestią jest to, czy jako kraj, społeczeństwo będziemy potrafili wykorzystać "tę gigantyczną szansę, w obliczu której stoimy", czyli pieniądze z nowej perspektywy budżetowej UE na lata 2014-20.
Przed spotkaniem w Baranowie prezydent odwiedził jedno z gospodarstw hodowlano-mleczarskich.