Pogrążona w kryzysie Grecja potrzebuje na załatanie luki finansowej dodatkowej pomocy sięgającej 10 mld euro - podał w środę niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung", powołując się na źródło w Komisji Europejskiej. Decyzja powinna zapaść do końca września.
Jak podkreśla "Sueddeutsche Zeitung", kraje strefy euro muszą podjąć do końca września decyzję, z jakich źródeł mają pochodzić dodatkowe środki dla Aten. W przeciwnym razie Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) zawiesi wypłatę pomocy dla Grecji.
Zgodnie ze swoim statutem fundusz może udzielać kredytów tylko takim krajom, które dysponują środkami finansowymi pozwalającymi na funkcjonowanie gospodarki przez co najmniej dwanaście miesięcy. Tymczasem ustalona przez euroland pomoc kończy się 30 czerwca 2014 roku. MFW udzieli Grecji kolejnych kredytów tylko wtedy, gdy we wrześniu będzie jasne, że Ateny zachowają płynność także w drugiej połowie 2014 roku - czytamy w korespondencji z Brukseli.
Jak podkreśla "SZ", jeżeli MFW wycofa się z programu pomocy, Ateny nie dostaną obiecanych przez fundusz do 2016 roku pieniędzy. W dodatku, takie kraje jak Niemcy czy Finlandia, które uzależniły swoją pomoc dla Grecji od udziału MFW, będą musiały także przerwać wypłaty.
Niemiecka gazeta zaznacza, że przed wyborami do niemieckiego parlamentu 22 września nie należy spodziewać się żadnych wiążących decyzji ze strony Niemiec. Minister finansów Wolfgang Schaeuble, który w czwartek przybędzie do Aten, nie złoży zdaniem gazety żadnych obietnic związanych z dodatkową pomocą.
Według "SZ" ministrowie finansów eurolandu znają problem luki finansowej. Rząd grecki wziął około 10 mld euro z ustalonego jesienią 2012 r. programu pomocowego, by kupić obligacje, których wartość spadła do "poziomu śmieciowego", chociaż te pieniądze nie były przeznaczone na ten cel. Konieczność wyasygnowania dodatkowych środków wynika też z opóźnień w programie prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz z kosztów konwersji greckiego długu.
Jak pisze "SZ", pożyczkodawcy spodziewają się, że w 2013 roku Grecji uda się zrównoważyć budżet. "Wydatki są pod kontrolą, z wpływów (do budżetu) nie jesteśmy jeszcze zadowoleni" - powiedział "SZ" wysoki urzędnik unijny. Problemem jest grecka administracja, która nie radzi sobie z poborem podatków.
Podczas jednodniowej wizyty w Grecji Schaeuble zamierza zaproponować rządowi w Atenach pomoc w wysokości 100 mln euro na utworzenie funduszu dla małych i średnich firm. Środki na ten cel miałyby pochodzić z niemieckiego banku państwowego.