Eugeniusz Przytuła szukał swojej drogi i odkrył, że to, co wcześniej budziło strach, zamieniło się w życiowe zajęcie.
Jestem jak Leszek z serialu „Daleko od szosy” – zaczyna swoją opowieść mieszkaniec Jaroszowa. – Przyjechałem tu z Lubelszczyzny w 1955 roku, z zapadłej wioski, skończone miałem 5 klas.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Łukasz Kozłowski