Tylko w czerwcu niewielka rzeka płynąca przez leżące na północ od Krakowa Zielonki kilkakrotnie występowała z brzegów. Zalewała ulice, podwórka i piwnice domów.
Prądnik przepływa przez samo centrum miejscowości, tuż obok dróg i budynków. A podczas burzy mocno podnosi poziom. – Wyjechaliśmy z domu wcześnie rano i wszystko było jeszcze w normie. Parę godzin później córka zadzwoniła, że nas zalewa. Nie mogliśmy już dojechać do domu – opowiada jedna z mieszkanek. W ciągu dnia woda opadła, zostawiając kilkunastocentymetrową warstwę mułu. – W szóstkę czyściliśmy podwórko ponad dwie godziny – mówi kobieta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Miłosz Kluba