Co dalej z „Zielonym Dołem”? Dla osób chorujących psychicznie to coś więcej niż miejsce pracy. – Tu czuję się bezpieczny, wiem, że jestem potrzebny. To daje radość i ogromną satysfakcję – mówi pan Jacek.
Kiedyś był mechanikiem samochodowym, jednak choroba dużo w jego życiu zmieniła. Najpierw leczył się w szpitalu, na oddziale klinicznym, potem na oddziale dziennym. Teraz jest pod stałą kontrolą lekarza i pracuje jako kelner w „Zielonym Dole” – Ośrodku Recepcyjno-Szkoleniowym, prowadzonym przez Laboratorium Cogito Sp. z o.o., utworzoną przez Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej. Do pracy przygotowywał się, uczestnicząc w warsztatach terapii zajęciowej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Monika Łącka