- Nie wyjeżdżaj z niczym! Kopiuj wszystko, co tu jest, a wyjedziesz bogatszy o doświadczenia i wiarę - mówił ks. Grzegorz Suchodolski, dyrektor biura krajowego Światowych Dni Młodzieży w Polsce na otwarciu Polskiej Copacabany.
W piątek festiwalową scenę zawojował Raz Dwa Trzy
Agnieszka Małecka/GN
Takiego otwarcia Festiwalu Młodych jeszcze chyba nie było. Na scenie stanęli obok siebie ambasador Brazylii Jorge Geraldo Kadri, bp Henryk Tomasik - delegat KEP ds. duszpasterstwa młodzieży, ks. Grzegorz Suchodolski, oraz wiceprezydent Płocka Roman Siemiątkowski.
Wszyscy dziękowali organizatorom i pomysłodawcom tego wydarzenia i życzyli młodzieży zebranej na płockiej plaży dobrych przeżyć.
- Brazylię i Polską łączą te same wartości; należymy do cywilizacji zachodniej i jesteśmy państwami demokratycznymi, bronimy praw ludzkich, troszczymy się o środowisko. Jednak Polska i Brazylia to nie tylko dwie wielkie demokracje, które łączą te same wartości, ale są to członkowie bardzo ważnej rodziny katolickiej - powiedział ambasador Brazylii w Polsce, który przemówił do zebranych na Polskiej Copacabanie po portugalsku.
Przypomniał też, że za kilkanaście dni Brazylia będzie gościć młodzież z całego świata na spotkaniu z papieżem Franciszkiem. - Spodziewamy się około 2 milionów młodych ludzi, którzy przyjadą, by świętować wiarę i nadzieję.
Z kolei wiceprezydent miasta przypomniał wszystkim, którzy przyjechali na Polską Copacabanę z różnych stron kraju, że znajdują się w prastarym, książęcym grodzie, który był w średniowieczu przez krótki czas stolicą Polski. - Życzę dobrego pobytu w Płocku i pogłębionej refleksji ale także dobrej zabawy - mówił Roman Siemiątkowski.
Młodych ze sceny powitał także ks. Grzegorz Suchodolski, dyrektor biura krajowego Światowych Dni Młodzieży w Polsce. - Te dni, które tu się zaczynają, są takim czasem, w którym możecie kopiować wszystko, co się tu dzieje. Kopiować do swojego życia, ale przede wszystkim wiarę, nadzieję i miłość oraz zapał misyjny, który sprawi, że wyjedziemy stąd jako prawdziwi misjonarze i prawdziwi apostołowie. Nie wyjeżdżaj z niczym! Kopiuj wszystko, co tu jest, a wyjedziesz bogatszy o doświadczenie i wiarę - mówił ks. Suchodolski.
W wykonaniu Hymnu ŚDM 2013 wzięli udział m.in. członkowie wspólnoty Shalom
Agnieszka Małecka/GN
Ze sceny festiwalowej zabrzmiały także słowa: "Chrystus nas zaprasza: Przyjdźcie przyjaciele! Chrystus nas zaprasza; bądźcie misjonarzami!"; to refren hymnu Światowych Dni Młodzieży w Rio "Nadzieja poranka". Utwór wykonali po polsku i portugalsku w połączonych siłach chóru wolontariuszy ŚDM i przedstawiciele wspólnoty Shalom z Brazylii.
Gwiazdą otwarcia Festiwalu był zespół Raz Dwa Trzy, który zagrał ponad półtoragodzinny koncert z towarzyszeniem Płockiej Orkiestry Symfonicznej pod kierunkiem Huberta Kowalskiego.
Lider formacji, wokalista i autor tekstów Adam Nowak, witając się z płocką publicznością, zauważył, że na scenie spotyka się "mała muzyka" z wielką. - Obok nas na scenie są artyści, przygotowani do grania najważniejszych dzieł muzyki symfonicznej. To bardzo ciekawe zderzenie za każdym razem, i jeśli uda się nam państwa wprowadzić za pomocą opowieści muzycznej w inny świat, to będziemy z tego powodu bardzo szczęśliwi - mówił lider Raz Dwa Trzy.
I trochę, jakby na przekór czasowemu poślizgowi otwarcia Festiwalu, zabrzmiało na początek "Wszystko zgodnie z planem”. Największe przeboje Raz Dwa Trzy rozbrzmiewały na płockiej plaży prawie do północy.
am/ ak