Gronity. „Chwalcie, łąki umajone. Góry, doliny zielone…”, zaśpiewali. Zdało się, że słowa płyną polną drogą, przez łąki, odbijają się echem od ściany odległego lasu.
Maj – najpiękniejszy miesiąc roku, kiedy przyroda mieni się świeżą zielenią, barwne kwiaty ścielą się na łąkach, a ptaki od rana budzą świat swymi trelami. Oczywiście tego nie widać tak dobrze w mieście, ale na wsi, patrząc na pola, łąki i jasne smugi brzóz odcinających się od ciemnej zieleni świerków i sosen, człowiek wie, że rodzi się nowe. Wiedzą to również mieszkańcy Gronit, niewielkiej wsi wciśniętej między warmińskie pagórki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Kozłowski