Kuźnia Wiary. Moje serce, zrobione z kamienia, rozpadło się na tysiące kawałków. Wszystkie łzy, które przez lata trzymałam w sobie, wypłynęły ze mnie. Ale jak mam uwierzyć w Jezusa, którego nie widziałam?
W Olsztynie jest taka kuźnia, w której pracują w swych habitach bracia mniejsi kapucyni. – Witam w podziemiach naszego kapucyńskiego kościoła. Dziś, w ramach Kuźni Wiary, spotkamy się z Anną Golędzinowską, która na przykładzie swojego życia pokaże, że Bóg działa w sposób realny, powie o rzeczywistości, która nie jest wymysłem, ale istniejącą rzeczywistością – wita przybyłych br. Marcin Radomski OFMCap., proboszcz parafii Matki Boskiej Ostrobramskiej w Olsztynie. Sala wypełniona jest po brzegi. Jest młodzież, są osoby dojrzałe, matki z dziećmi, całe rodziny. Przyszli po to, aby usłyszeć świadectwo jednej z najsłynniejszych modelek świata, która sięgnąwszy sławy i jednocześnie moralnego dna, usłyszała Boży głos, który zmienił jej dotychczasowe życie. Do sali weszła Ania. Niepozorna. Skromna. Zaczęła mówić o swoim życiu, które jest najlepszym dowodem na to, że Bóg jest.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Kozłowski