Internet nie zapewnia już w prosty sposób przesyłania wysokiej jakości danych - powiedział PAP prof. Wojciech Burakowski. Zespół pod jego kierownictwem opracował rozwiązanie, które ma to zmienić i doprowadzić do powstania Internetu Przyszłości.
Jak wyjaśnia profesor Wojciech Burakowski z Instytutu Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Warszawskiej, jego zespół zaproponował, aby wprowadzić nowe urządzenia sieciowe pozwalające na węzłach fizycznych w internecie (węzeł to urządzenie, które w sieci komputerowej, w tym wypadku w internecie, umożliwia odbieranie i wysyłanie danych) stworzyć wirtualne węzły. Takie rozwiązanie poszerzy możliwości przesyłania danych. Naukowcy proponują, żeby na tej samej infrastrukturze sieciowej działało kilka sieci połączeń internetowych. Czyli, inaczej mówiąc, będziemy mieli kilka sieci internetowych na jednym fizycznym kablu podłączonym do komputera lub innych urządzeń.
Zespół prof. Burakowskiego zbudował sieć komputerową, w której działają trzy wirtualne sieci połączeń internetowych. "Pierwsza z nich jest podobna do działającego obecnie internetu. Druga sieć została przystosowany do przesyłania danych, które wymagają bardzo dobrej jakości, np. cyfrowych zdjęć czy filmów. I trzecia, to nowy rodzaj sieci - tzw. sieć świadomych treści" - powiedział ekspert.
Sieć świadomych treści ma ułatwić wyszukiwanie informacji w internecie. Obecnie po odnalezieniu w sieci konkretnych materiałów, np. filmu lub transmisji z jakiegoś wydarzenia, użytkownicy decydują się na ściąganie odnalezionych danych na swój komputer i nie mają do końca możliwości wyboru serwera (specjalny komputer przechowujący dane w internecie), z którego będą ściągać te dane. Takie rozwiązanie powoduje często, że albo ściąganie materiału z sieci trwa bardzo długo albo w wypadku transmisji na żywo przez internet, dochodzi do jej przerwania. Zadaniem sieci świadomych treści będzie określenie, gdzie w internecie znajduje się poszukiwany materiał, a następnie określenie, z którego serwera najkorzystniej można ściągnąć poszukiwaną treść. Aby to było możliwe sieć świadomych treści rozpozna, jakiego rodzaju materiały są poszukiwane. Czyli określi, czy jest to np. film nakręcony w technologii 3D czy 2D, albo czy jest to transmisja na żywo, np. meczu.
Specjaliści przewidują, że Internet Przyszłości może objąć swym zasięgiem wiele aspektów życia człowieka. "Będą mogły rozwinąć się system e-zdrowia, czyli systemy zdalnej kontroli zdrowia pacjenta. Wystarczy tylko, aby pacjent miał przyczepione do ciała odpowiednie czujniki, a lekarz będzie mógł ocenić stan jego zdrowia. Internet Przyszłości pozwoli także na stworzenie trójwymiarowego internetu i wysokiej jakości kina cyfrowego" - wyliczył naukowiec.
Internet Przyszłości umożliwi również zdalne trenowanie sportowców. "Na odległość będzie można prowadzić np. naukę gry w tenisa. Uczeń czy uczennica będą wyposażeni w specjalną bransoletkę, która będzie monitorować prawidłowość trzymania rakiety. Trener będzie mógł sobie spokojnie siedzieć w domu, bo dzięki proponowanym rozwiązaniom Internetu Przyszłości wszystkie potrzebne dane dotrą do niego bez zakłóceń" - zaznaczył ekspert.
Internet Przyszłości połączył już 8 ośrodków naukowych w Polsce, tworząc sieć o nazwie PL-Lab, czyli sieć, która pozwala na zdalne przeprowadzanie eksperymentów. "Naukowiec pracujący w Krakowie może zaplanować i przeprowadzić sam eksperyment w laboratorium w Gdańsku. Prowadzimy rozmowy, aby naszą sieć laboratoriów podłączyć do innych tego typu placów w Europie" - dodał prof. Burakowski.
Nad projektem Internetu Przyszłości w ramach unijnego programu od 2010 roku pracowało 120 specjalistów z 9 polskich uczelni i instytutów.
Internet Przyszłości znany jest w Europie i na świecie od co najmniej trzech lat. Prace nad nim stanowią jeden z priorytetów Unii Europejskiej. Wdrożenie Internetu Przyszłości ma się rozpocząć po roku 2015. Polscy naukowcy pod koniec maja tego roku zaprezentują efekty swoich prac.