Było wiele projektów odbudowy wieży. Żaden się proboszczowi nie podobał. Pewnego dnia odnalazł rysunek.
Nawet najstarsi parafianie nie pamiętają, czy kościół Świętej Rodziny zwieńczony był wieżą. Nie ma też na ten temat żadnych zapisków. Dlatego przypuszcza się, że musiała być ona zniszczona jeszcze przed II wojną światową. Wiele osób pytało, gdzie przy ul. Kelles-Krauza znajduje się kościół. Trudno go było dostrzec, bo ściśle przylegał do sąsiadującego budynku. – Konstruktorzy z Radomia i spoza miasta wykonali mi kilkanaście projektów wieży. Żadnego nie zaakceptowałem – mówi proboszcz parafii ks. kan. Piotr Jaśkiewicz. – Gdy dwa lata temu siostry szarytki opuszczały naszą parafię, odkryliśmy w zakrystii ich kaplicy rysunek z 1908 r.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marta Deka