Stowarzyszenie „Memoriał”, instytucja od lat zajmująca się odsłanianiem prawdy o zbrodniach stalinowskich, znalazł się na celowniku władz. To uderza także w relacje polsko-rosyjskie, gdyż „Memoriał” pomaga w śledztwie katyńskim.
Problemy ma nie tylko „Memoriał”. W ostatnim czasie nadzwyczajne kontrole z udziałem prokuratury, inspekcji podatkowej oraz ministerstwa sprawiedliwości przeprowadzono w blisko 2000 niezależnych organizacjach pozarządowych w całej Rosji, przede wszystkim zajmujących się obroną praw człowieka oraz monitorowaniem działań władzy. Ale spokojne nie mogą być także instytucje kościelne. Niedawno rozmawiałem z ich przedstawicielami w Moskwie, którzy nie kryli obaw, że podobne kontrole mogą sparaliżować również działalność charytatywną oraz ewangelizacyjną instytucji kościelnych. Szczególny charakter miało wejście kontrolerów do siedziby „Memoriału”. Prokuratorom oraz inspektorom towarzyszyła ekipa telewizji NTW, należącej do „Gazpromu”, wyspecjalizowana w demaskowaniu przeciwników władzy. Akcja prowadzona jest na polecenie Prokuratury Generalnej, najwyraźniej z inicjatywy Kremla. W lutym prezydent Putin w trakcie spotkania z kierownictwem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (następczyni KGB) zaapelował o przeciwstawianie się wszelkim zewnętrznym próbom wpływania na Rosję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski