Biegiem do Galilei!

Nie zatrzymuj się w pustym grobie!

Piotr i Jan przybiegli do grobu, a grób był pusty. Zdumieli się bardzo. I uwierzyli, że Pan zwyciężył. Pokonał śmierć! Mogli pozostać w tym zaskoczeniu i trwać w zachwycie... Tylko po co? Po co siedzieć w pustym grobie? Przecież nie o zachwyt tu chodzi, ale o Jezusa Pana!

A Pan wyraźnie powiedział o poranku kobietom: "Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą". Nie ma sensu siedzieć w pustym grobie, choćby i największy zachwyt i zaskoczenie miały temu towarzyszyć. Wyjście jest jedno: BIEGIEM DO GALILEI! Tam czeka Pan!

Do Galilei, w której wszystko się zaczęło. Do zakurzonych miasteczek i wiosek, do połowu ryb, do ludzi, po których świat niewiele się spodziewa. Do Galilei pogan! Do codzienności. W ślad za Zmartwychwstałym. Biegiem, ile sił w nogach. Szukając Go ze wszystkich sił.

Wtedy - jestem o tym przekonany -  zdarzy się cud. To ON nas znajdzie! Obdarzy radością, która wyzwala. Uleczy nasze rany. Porwie na nowo serca i pełnym miłości spojrzeniem rozerwie wszelkie kajdany.

Nie zostawajmy w pustym grobie. Wyjdźmy z niego i idźmy za Tym, KTÓRY JEST, który Zmartwychwstał. To On, Jezus, Syn Boga żywego jest naszym życiem. Pójdźmy za Nim, gdziekolwiek nas poprowadzi.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wojciech Teister