Przygotowało je dwoje Libańczyków, wybrzmiewa w nich cierpienie Kościoła prześladowanego
Stacja druga
Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Z Ewangelii według św. Marka (15,20)
A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.
Jezus Chrystus stoi przed żołnierzami, którzy sądzą, że mają nad Nim wszelką władzę. Tymczasem to On jest tym, przez którego „wszystko się stało… a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (J 1,3).
Człowiek w każdej epoce sądził, że może zastąpić Boga i sam określać, co dobre, a co złe (por. Rdz 3,5), bez odniesienia do swego Stwórcy i Zbawcy. Uważał siebie za wszechmocnego, zdolnego do usunięcia Boga życia swojego i innych, w imię rozumu, władzy czy pieniędzy.
Także dziś świat ugina się pod próbami usuwania Boga z życia człowieka, jak ślepy laicyzm, który zdusza wartości wiary i moralności w imię rzekomej obrony człowieka; czy jak agresywny fundamentalizm, który wykorzystuje jako pretekst obronę wartości religijnych (por. Adhort. Ap. Ecclesia in Medio Oriente, 29).
Panie Jezu, który przyjąłeś upokorzenie i utożsamiłeś się ze słabymi, Tobie zawierzamy wszystkich ludzi i wszystkie narody upokorzone i cierpiące, szczególnie na umęczonym Wschodzie. Niech w Tobie mają siłę do niesienia wraz z Tobą swego krzyża nadziei. Składamy w Twe dłonie wszystkich zagubionych, aby dzięki Tobie odnaleźli prawdę i miłość. Amen.