Nawet Paweł Seligman, który na 38-głosowych organach w pogórskim kościele gra w każdą niedzielę już od kilku lat, nie zdążył się jeszcze nacieszyć wspaniałym instrumentem. – To naprawdę niezwykłe bogactwo dźwięków – tłumaczy.
Mowa o koncertowych organach firmy Walker, zaprojektowanych początkowo jako instrument dla szkoły muzycznej we Freiburgu, służący później w kościele w Berlinie i stamtąd przeniesionych do Pogórza pod okiem organmistrza dr. Tomasza Orlowa. Z organów tej klasy dumni są parafianie, którzy na co dzień modlą się przy akompaniamencie tej pięknej muzyki i nie opuszczają żadnego z koncertów, których w tutejszej świątyni odbywa się wyjątkowo dużo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
tm