Kurierowi na ratunek. W lewej ręce trzymał książeczkę do nabożeństwa, w prawej kapsułkę z cyjankiem. Z kieszeni wystawała mu torebka z czereśniami. Sądecki epizod życia „Witolda” rozgrywał się między życiem a śmiercią.
Kim był i jaką rolę odegrał w czasie II wojny światowej Jan Karski, wie dziś cała Polska i świat. Niewiele brakło, aby nie było Karskiego, jakiego znamy. Piwniczna, Nowy Sącz, Marcinkowice, Kąty koło Iwkowej. Tam w 1940 roku rozgrywały się życiowe losy kuriera. Mija prawie rok od pośmiertnego przyznania Karskiemu Medalu Wolności. O sądeckiej akcji uwolnienia „Witolda” było wówczas bardzo głośno. Nazwiska bohaterów operacji zostały utrwalone na tablicy w szpitalu. Dziś o pamięć upominają się również potomkowie dr. Stuchłego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożek