Setki niemowląt szukają domu

W polskich szpitalach pozostawianych jest 700 noworodków rocznie

W polskich szpitalach pozostawianych jest 700 noworodków rocznie, w tym w samym województwie mazowieckim jest ich 200 – wynika z przeprowadzonego we współpracy z resortem zdrowia raportu Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego w Warszawie. Trzy miesiące pobytu poza kochającą rodziną powodują opóźnienie w rozwoju niemowlęcia o miesiąc. Dlatego konieczne jest jak najszybsze znalezienie dla porzuconych dzieci opieki w rodzinie adopcyjnej lub zastępczej - apelują eksperci IOP.

Z raportu IOP wynika, że niemowlę bez stałej opieki jednej, kochającej je osoby, opóźnia się w rozwoju, nawet jeśli przebywa w specjalistycznej, zapewniającej mu możliwie najlepsze warunki placówce opiekuńczej. I tak: w 76. dniu pobytu u niemowlęcia obserwuje się nieharmonijny rozwój, w 116. dniu pobytu pojawiają się zaburzenia rozwoju ruchowego, w 155. dniu pobytu pojawiają się u dziecka zaburzenia emocji oraz opóźnienie w rozwoju psychoruchowym.

Do spowolnienia rozwoju dziecka dochodzi wraz z postępującą chorobą sierocą. Nawet przy wielkim zaangażowaniu i ogromnych chęciach, opiekunowie ze specjalistycznych ośrodków, takich jak właśnie Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny, nie są w stanie zapewnić dziecku takiej stymulacji rozwojowej, jaką gwarantuje jedna, bliska osoba. Dlatego też konieczne jest działanie na rzecz możliwie najszybszego umieszczenia dziecka w rodzinie. Odbywa się to poprzez przywrócenie dziecka rodzinie naturalnej, a jeśli jest to niemożliwe – poprzez uregulowanie we współpracy z innymi instytucjami jego sytuacji prawnej i powierzenie rodzinie adopcyjnej lub zastępczej.

Na zlecenie Fundacji Rodzin Adopcyjnych, MillwardBrown przeprowadził w tej sprawie badania społeczne. Okazało się, że świadomość Polaków, iż więź emocjonalna z jedną osobą odgrywa kluczową rolę w rozwoju dziecka, jest bardzo duża. To właśnie przywiązanie respondenci uznali za najsilniejszą potrzebę dziecka – większą niż potrzeba jedzenia czy stałej opieki lekarza. Według 68% z nich dziecko pozbawione takiego kontaktu cofa się znacząco w rozwoju. Zdaniem respondentów, niemowlak pozbawiony opieki rodziców powinien szybko uzyskać alternatywną opiekę rodzicielską. Według 45% ankietowanych powinno mieć to miejsce nie później niż po tygodniu od utraty opieki biologicznego rodzica, według 35% zaś nie później niż po miesiącu.

Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny powstał w 2001 r. z inicjatywy Fundacji Rodzin Adopcyjnych, założonej w 1997 r. przez rodziców, którzy sami adoptowali dzieci. Wiele z noworodków i niemowlaków przebywających w IOP to dzieci chore, cierpiące na płodowy zespół alkoholowy (FAS), obciążone wadami genetycznymi czy wcześniaki. Nad zapewnieniem pozostawionym niemowlętom jak najlepszej opieki medycznej i psychologicznej czuwa zespół specjalistów: lekarzy, rehabilitantów, psychologów, pielęgniarek, opiekunek dziecięcych i wolontariuszy.

"Staramy się objąć niemowlęta jak najczulszą opieką, ale nic nie zastąpi im więzi z rodziną. Jeśli matki odczuwają strach, gdy zostawiają swoje dziecko samo nawet na chwilę, aż trudno sobie wyobrazić, co musi czuć niemowlę, które tej opieki nie ma w ogóle" - uważa Dorota Polańska, dyrektor IOP.

Ośrodek walczy też o regulację często bardzo skomplikowanej sytuacji prawnej swoich podopiecznych, starając się, by czas pobytu dziecka poza rodziną nie trwał dłużej niż 3 miesiące.

W ciągu 12 lat działalności w IOP przebywało 945 pozostawionych noworodków i niemowląt. 88% z nich trafiło do rodzin adopcyjnych i zastępczych, prawie 9% powróciło do swoich naturalnych rodzin. Z powodu bardzo złego stanu zdrowia lub nieuregulowanej sytuacji prawnej 3% musiało trafić do placówek rodzinnych, domów małego dziecka lub zakładów opiekuńczo-leczniczych.

Liczba dzieci przekazywanych w Polsce do adopcji systematycznie wzrasta. Według ostatnich danych GUS, w 2011 r. do adopcji trafiło 1132 dzieci, podczas gdy w 2005 r. – 678, a w 2010 r. – 990 dzieci.

« 1 »
TAGI: