Ja jestem. J 8, 58
Powyższe słowa Jezusa wstrząsnęły słuchającymi Go Żydami. Usłyszeli bowiem jakby echo słów Boga, objawiającego się Mojżeszowi w krzaku gorejącym: JESTEM, KTÓRY JESTEM. A wtedy prawowierny Żyd powinien zasłonić twarz i paść na ziemię. A przynajmniej zastanowić się: a jeśli On jest naprawdę TYM, Który Jest? Tymczasem do takiej refleksji ówcześni słuchacze Jezusa nie byli zdolni. Ich reakcja była wprost odwrotna. Wypowiedź uznali za bluźnierstwo i zgodnie z Prawem chwycili za kamienie. Ale godzina Jezusa jeszcze nie nadeszła. Dał On ludziom wiele czasu, by mogli się przekonać, kim jest rzeczywiście. A jeśli Jezus jest Tym, Który Jest, to jak ważne jest także dzisiaj każde JESTEM człowieka stworzonego w Nim i przeznaczonego dla nieśmiertelności! Tu jest sens świętości życia i szacunku dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit