Mnisi uczą przywództwa

Obserwując współczesną przestrzeń publiczną, zarówno polityczną jak i gospodarczą, czy społeczno-kulturalną, łatwo dostrzec w niej dużo osobliwości, ale czy osobowości?

Jakość publicznego dialogu pokazuje głęboki kryzys przywództwa, brak zrozumienia na czym ono polega, z czym się wiąże, czego wymaga.

W Opactwie Benedyktynów w Tyńcu od kilku lat prowadzone są warsztaty skutecznego przywództwa. Ich adresatami są menadżerowie, właściciele firm, liderzy organizacji non-profit, fundacji  czy wspólnot chrześcijańskich. Warsztaty odbywają się cyklicznie i cieszą się powodzeniem. Najbliższe odbędą się w dniach  18-20 kwietnia.

Co takiego mówi  licząca ponad 1500lat Reguła św Benedykta, że jest aktualną inspiracją także i dziś? I to nie tylko dla mnichów ale także ludzi świeckich. Okazuje się, że Reguła porusza bardzo aktualne tematy  -  mówi o skutecznym kierowaniu innymi ludźmi, o demokratycznym sposobie zarządzania wspólnotą, o organizacji pracy, o uważnym przyglądaniu się motywacji, o harmonii między praca, a odpoczynkiem, etc. Co ciekawe, Reguła św. Benedykta jest też klasyczną lekturą podstawową studentów na wydziale zarządzania Uniwersytetu Havarda.

Warsztaty skutecznego przywództwa odbywają się w ramach Benedyktyńskiej szkoły zarządzania. Prowadzą je  - świecki trener Ryszard Kołodziej oraz doświadczony mnich, o. Włodzimierz Zatorski. Ojciec Włodzimierz to z wykształcenia fizyk po UJ, założyciel i wieloletni dyrektor Wydawnictwa , autor ponad 20 książek o duchowości, w tym także „Podstawy duchowości lidera”. Na odrębnym cyklu rekolekcji zajmuje się on pogłębianiem duchowości lidera. Prowadzi też warsztaty na indywidualne zamówienia firm, których pracownicy przyjeżdżają do Tyńca na swoistą integrację i wyciszenie.

O. Włodzimierz przekonuje, że bycie liderem jest swoistym powołaniem, a jednocześnie ogromną szansą na osiągnięcie pełni człowieczeństwa: "Uczestnikami warsztatów są zarówno właściciele firm, jak również osoby z kierownictwa w różnych firmach, władzach lokalnych, organizacjach czy fundacjach. Żywiołem lidera jest spotkanie z drugim człowiekiem, a jednocześnie lider doświadcza samotności przez osobistą odpowiedzialność, z jakiej nikt nie może go zwolnić. Ma jednak przez to wielką szansą stać się osobą duchową otwartą na Boga. W ten sposób paradoksalnie duchowość monastyczna jest dla niego pozytywną perspektywą odnalezienia siebie".  

 O św. Benedykcie mówi się często, że jest  „ojcem demokracji” ponieważ wierzył w zbiorową mądrość, dziś powiedzielibyśmy, że wierzył w pracę zespołową.  Reguła (rozdz.3) mówi, że w sprawach ważnych opat powinien zwołać całe zgromadzenie, przedstawić temat, wysłuchać opinii każdego brata, rozważyć i zdecydować samodzielnie to co uzna za wskazane. Po podjęciu decyzji, mnisi, nawet ci  inaczej myślący, podporządkowywali się jej i współpracowali. I co ważne - bez szemrania!

Benedykt przywiązywał wagę do organizacji pracy, musiała być ona tak zorganizowana  aby z jednej strony mnisi nie próżnowali, ale z drugiej strony nie byli nią przeciążeni i zniechęceni. Uczył rzetelnej pracy w atmosferze dobrych wzajemnych relacji. Mnisi mają też zajęcia z rekreacji gdzie spędzają ze sobą razem czas. To wzmacnia ducha wspólnoty.

Benedyktyńska duchowość uczy nie tylko zdrowego  modelu przywództwa i zarządzania ludźmi, ale także harmonii między między pracą, a odpoczynkiem. To wydaje się niezwykle aktualna wartość dla zestresowanego, przepracowanego współczesnego człowieka.

 

« 1 »

mr