Rezygnacja papieża to uderzenie w wielki dzwon dla Kościoła i świata, to ostrzeżenie, że dzieje się coś niebezpiecznego – powiedział abp Józef Michalik podczas Mszy św. dziękczynnej za pontyfikat Benedykta XVI, w archikatedrze św. Jana w Warszawie. Eucharystii sprawowanej z udziałem całego Episkopatu, przewodniczył nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore. Katedra wypełniona była wiernymi.
Abp Michalik przypomniał również, że papież zatroskany o jedność Kościoła był szczerym realizatorem II Soboru Watykańskiego i ekumenizmu, cieszył się szacunkiem przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich. A ideę poznania i realizowania Soboru uczynił jednym ze wskazań swojego duchowego testamentu.
- Papież mówił o tym już po ogłoszeniu swojej rezygnacji, przestrzegał że niestety zaistniały dwa Sobory – sobór mediów szukających sensacji, walki stronnictw i kontrastów, oraz sobór właściwy, głębi wiary i odpowiedzialności za jej przekaz, sobór troski biskupów całego świata o wierność tradycji w przekazie o Objawieniu. I to ten Sobór jest głosem Ducha św., niosący życiodajne inspiracje naszym czasom – wskazał za papieżem abp Michalik.
„Jakże odpowiedzialnie brzmią tu słowa Benedykta XVI i jakże niepoważnie jawią się naciski pseudoproroków i pseudoprorokiń z pseudokatolickich pism, uciekających od prawdziwych postulatów Soboru dotyczących chociażby zadań katolickiego laikatu – mówił przewodniczący KEP. - Służba Kościołowi i Chrystusowi w ludziach a nie walka o wpływy, znaczenie czy władzę jest postulatem Soboru i wołaniem czasów - podkreślił.
Apelował, by reformować siebie, swój zakon, parafię, rodzinę, i pokornie w ciszy klasztornej celi modlić się o światło, o wiarę, a „nie biegać po mediach i stacjach telewizyjnych z nawoływaniem do reformy papieża, biskupa, Kościoła”.
- „Kościół stanie się lepszy i świętszy, jeśli się nawrócisz Ty i ja, bo to jest realnie bliższe i natychmiast możliwe, a nie wtedy gdy będziesz zaczynał od nawracania innych – mówił abp Michalik. - Kościół przetrwa wszelkie doświadczenia dzięki mocy Ducha św. Dzięki prostemu ludowi, dzięki ludziom pokornego, prostego serca, których nie brak także w naszych miastach i wioskach, także wśród profesorów i dziennikarzy, wśród społeczników i polityków. Pamiętajmy jednak, że działanie Ducha św. szczególnie jest widoczne w posłudze papieża i biskupa”. ,
Na koniec abp Michalik przypomniał, że Benedykt XVI jeszcze jako kardynał Ratzinger był orędownikiem pojednania narodów polskiego i niemieckiego a jako papież podczas spotkań z wiernymi zawsze miał czas, by powiedzieć kilka zdań po polsku. – Tym budził naszą wzajemną życzliwość i stał nam się bliski, widzieliśmy w nim bratnią duszę Jana Pawła II. Dziś przeszedł już do historii” – powiedział.