Dzieje biblijnych patriarchów, Abrahama, Izaaka i Jakuba, pokazują, że Bóg, któremu oddawali cześć, był inny niż bogowie czczeni przez ludy ościenne.
Ten Bóg nie wiązał się z miejscem, do którego trzeba było przyjść, by złożyć Mu ofiarę. Ten Bóg szedł za tymi, którzy Go czcili. To była absolutna nowość, na którą wskazują badacze: Bóg biblijnych patriarchów wiązał się z osobami, a nie z miejscami. To w taki obraz Boga wpisuje się objawienie, którego doświadczył Mojżesz na Synaju. I to pozwala na pełniejsze zrozumienie sceny, w której Bóg daje się poznać i objawia swe imię: „Ja jestem, który jestem”, albo inaczej: „Jestem istniejącym”, „Jestem tym, który istnieje najpełniej”. Boże imię to tetragram, czyli słowo zbudowane z czterech spółgłosek: jhwh. Objawienie i zarazem tajemnica. Badając Boże imię, sięgamy do biblijnej hebrajszczyzny i tam znajdujemy jego źródło. Jest nim czasownik „hawah”, który znaczy: „być”, „istnieć”. Bazując na takim znaczeniowym sensie, św. Tomasz z Akwinu, średniowieczny teolog i filozof, wierny uczeń starożytnej myśli Arystotelesa, pokazywał, że Boże imię posiada sens: Jestem, bo moją istotą jest istnienie. Żaden inny byt we wszechświecie poza Mną, nie może powiedzieć, że istnienie jest jego cechą najistotniejszą. Wszystko, poza Bogiem, jest bytem przygodnym, który istnieje, choć przecież równie dobrze mógłby nie istnieć. Ale biblijny tekst powstał w kręgu myśli, dla której obca była grecka refleksja filozoficzna. I stąd, szukając sensu odwołującego się do mentalności ludów żyjących w czasach biblijnych, badacze przywołują ideę, którą nazywają pro-egzystencją: byciem dla. Bóg, który istnieje, bo Jego istotą jest istnienie, jest myślą dla Mojżesza niezrozumiałą i zupełnie obcą. Tak więc Bóg, który mówi: „Ja jestem, który jestem”, objawia na górze Synaj prawdę: Jestem dla. Jestem dla ciebie, Mojżeszu, i dla twojego ludu, by wyprowadzić was z niewoli egipskiej. „Zstąpiłem, aby wyrwać was z jarzma egipskiego i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód”. Jestem dla każdego człowieka, który we Mnie uzna swego Boga, by obdarować go zbawieniem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski