To samo pragnienie "sztuki" kieruje tym, kto zwiedza Luwr, i tym, kto poszukuje najnowszego modelu telefonu komórkowego - napisał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji arcybiskup Rino Fisichella w piątkowym wydaniu "L'Osservatore Romano".
Zdaniem watykańskiego hierarchy współczesny świat potrzebuje nauczyć się kontemplacji.
W artykule zatytułowanym "Piękno w czasach iPadów" abp Fisichella przytoczył słowa zmarłego w 1988 roku szwajcarskiego księdza teologa Hansa Ursa von Balthasara, według którego w świecie pozbawionym piękna także dobro traci swoją atrakcyjność, a "człowiek jest zdezorientowany i zastanawia się, dlaczego nie powinien wybrać raczej zła".
Przewodniczący Papieskiej Rady uważa, że banalizowanie piękna lub uznawanie go jedynie za krótkotrwały efekt niesie z sobą zgubne skutki. "W tych latach żyjemy w paradoksalnej sytuacji. Wydaje się, że im bardziej wyostrza się upodobanie do piękna, tym więcej obserwuje się niszczenia" - dodał abp Fisichella. "Nasze oczy utraciły swoją moc; niczym czułki owadów odbiera się tylko to, co wystarcza, by dać odpowiedź na bezpośrednie pytania, nie będąc już zdolnym stawiać zasadniczych pytań, które wymagają, by dać życiu odpowiedź bogatą w sens" - napisał.
Zwrócił uwagę na to, że kontemplacja młodzieży z "pokolenia cyfrowego" zdaje się zatrzymywać na pięknie iPada, iPoda, najnowszego modelu telefonu komórkowego czy komputera.
"Kolejki, jakie można zobaczyć po wejściu na rynek nowego narzędzia technicznego, są niemal takie same jak kolejki turystów chcących dostać się do Luwru, do Muzeów Watykańskich czy do Prado" - dodał włoski dostojnik z Watykanu. W jego opinii troska o piękno kieruje jednymi i drugimi.