W opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza „Pod Akacjami” nic nie jest proste...
Rok 1944. Okupacja hitlerowska. W kawiarni w Podkowie Leśnej spotykają się młodzi uczestnicy polskiego podziemia. Patronuje im ksiądz, którego troską jest nie tylko walka o wolną Polskę, ale też walka o dusze młodych ludzi, wrzuconych w tygiel sprzecznych namiętności. Gotowi są oddać życie za ojczyznę, ale też w imię sprawiedliwości wymierzać karę zdrajcom. Wśród bywalców kawiarni są także ci, których uwiodła ideologia nazistowska, a może zwabiły profity kolaboracji? W opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza „Pod Akacjami”, którego adaptacją jest spektakl pod tym samym tytułem w Teatrze Rampa, nic nie jest takie proste.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Hanna Karolak