Rolnicy naszej diecezji przystąpili do protestu, który od kilku tygodni trwał pod Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie.
Na drogi powiatowe wyjechali ciągnikami, które poruszały się w ślimaczym tempie, skutecznie zwracając uwagę kierowców i przechodniów. Rolnicy nie zgadzają się m.in. na sprzedaż ziemi zagranicznym kontrahentom, ale nie tylko. O co dokładnie chodzi protestującym i o co całe to zamieszanie? Na to pytanie staramy się odpowiedzieć na stronach IV–V. Zapraszamy do lektury!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Tylman