Chrześcijanie muszą na nowo odnaleźć swe miejsce w tym kraju, gdzie widać coraz większe negatywne wpływy islamu z Arabii Saudyjskiej i innych państw Zatoki Perskiej - uważa patriarcha katolickich Koptów.
Troska o budowanie pokoju i pojednania oraz zacieśnienie współpracy ekumenicznej – te dwa kierunki pracy wskazuje nowy patriarcha katolickich Koptów w Egipcie. Ibrahim Isaac Sidrak przyznaje, że chrześcijanie muszą na nowo odnaleźć swe miejsce w tym kraju, gdzie widać coraz większe negatywne wpływy islamu z Arabii Saudyjskiej i innych państw Zatoki Perskiej.
„W sytuacji niepewności i lęku o przyszłość kluczowym słowem wydaje się pojednanie” – uważa patriarcha Sidrak. Stąd też właśnie ten aspekt pracy znalazł się w jego patriarchalnym motcie: „W Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nam zaś przekazując słowo jednania”. Nowy patriarcha podkreśla, że mimo negatywnych zmian, jakie zachodzą w Egipcie, gdy chodzi o dialog z islamem chrześcijanie nie mogą sami zamykać się w gettach. A takimi miejscami są według niego np. kluby sportowe tylko dla chrześcijan. „W ten sposób nie bronimy naszej tożsamości, tylko zatracamy wolność i otwartość przynależne uczniom Chrystusa” – zauważa patriarcha.
„Znakiem czasu danym od Boga”, gdy chodzi o przyszłość relacji ekumenicznych w Egipcie, jest dla niego wybranie prawosławnego bp. Tawadrosa na koptyjskiego papieża. „Otwierają się teraz przed nami nowe perspektywy, gdy chodzi o dialog” – podkreśla patriarcha Sidrak wskazując, że Egipt bardzo potrzebuje wspólnego świadectwa chrześcijan.
Nowy patriarcha katolickich Koptów nie dramatyzuje zarazem, gdy chodzi o ataki na wyznawców Chrystusa. „Islamscy imamowie ogłosili przed świętami Bożego Narodzenia, że grzechem dla muzułmanów będzie składanie nam życzeń. Przyniosło to odwrotny skutek, bo wielu ludzi składając chrześcijanom życzenia chciało zarazem pokazać, że nie popierają linii fundamentalistów” – podkreśla nowy patriarcha katolickich Koptów w Egipcie.
Radio Watykańskie/wdm