Głośno się zrobiło ostatnio o inicjatywie lewicowych radnych, by z budżetu Świdnicy finansować zabiegi in vitro.
Prezydent miasta wyjaśnia, że to nie jest dobry pomysł, gdyż takie sprawy są w gestii rządu, a samorząd jest wciąż obciążany kolejnymi zadaniami, na które i tak brakuje dotacji. Radni jednak chcą głosować. Szansy na przegłosowanie wniosku nie mają, ale sygnał do wyborców i zwierzchników partyjnych już poszedł: jesteśmy postępowi – szkoda, że nie do końca uczciwi w trosce o przyrost naturalny (s. VIII).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk