W ten sposób postawę Boga opisywaną w ostatniej części Księgi Izajasza określił Herbert Wolf, zmarły trzy miesiące temu amerykański biblista.
Oto zakończyła się niewola babilońska i naród wybrany mógł wrócić do ojczyzny. Znaleźli się na wygnaniu, które było karą za niewierność Bogu i szukanie obcych bogów – jak wieścili tacy prorocy jak choćby Jeremiasz. Prorocy obrazowali więź Izraela z Bogiem za pomocą metafory małżeństwa, w którym niewierna Juda zdradzała swego Boskiego oblubieńca. „Na każdym pagórku i pod każdym drzewem zielonym pokładałaś się jako nierządnica… Bo ile masz miast, tyle też bogów swoich, Judo” – oceniał stan religijny Izraela Jeremiasz krótko przed niewolą babilońską. I oto teraz po latach milczenia sam Bóg intonuje pieśń, w której pobrzmiewa owa chwalebna niecierpliwość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski