Ok. 500 tys. osób oczekiwanych jest na dzisiejszej wielkiej manifestacji w Paryżu przeciwko rządowemu projektowi ustawy legalizującej "małżeństwa" homoseksualne i otwierającej im dostęp do adopcji dzieci.
Zezwalanie parom homoseksualnym (na zdj. uczestnicy Pride Parade) na adoptowanie dzieci czyni z nich towar, uwrażliwia Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny AUTOR / CC 2.0 Czytaj również:
Do stolicy Francji przybyły setki autokarów z całego kraju i specjalne pociągi z demonstrantami, którzy o godz. 13 ruszą z trzech placów, przejdą ulicami stolicy Francji, aby spotkać się na Polach Marsowych. Manifestacje poparcia odbędą się także przed francuskimi placówkami dyplomatycznymi zagranicą.
W paryskim marszu weźmie udział również blisko 60-osobowa grupa obrońców życia z Polic i Szczecina. Młodzież skupiona wokół Bractwa Małych Stópek i Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Szczecinie oraz przedstawiciele Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia wesprze swoją obecnością francuskie działania na rzecz obrony godności człowieka i przeciwko legalizacji "małżeństw" homoseksualnych.
Francuzi sprzeciwiający się projektowi, wśród których są także katolicy, wyjdą na ulice nie tylko w Paryżu, ale również w Rzymie, Madrycie, Barcelonie, Londynie, Waszyngtonie, Jerozolimie, a także w departamentach i terytoriach zamorskich Francji: w Saint-Denis na wyspie Réunion, w Fort-de-France na Martynice i w Nouméa w Nowej Kaledonii.
Katolicki arcybiskup Paryża, kard. André Vingt-Toris od miesięcy stara się wpłynąć na parlamentarzystów-katolików, by zastanowili się nad konsekwencjami nowego prawa, zaś kard. Philippe Barbarin z Lyonu przekonywał w wywiadzie dla „La Point”, że ustawa doprowadzi do jeszcze większego osłabienia rodziny. Wielu biskupów wspiera uczestnictwo katolików świeckich i ich ruchów w niedzielnej manifestacji.
Kard. Vingt-Trois, przewodniczący Konferencji Biskupów Francji, choć wzywał do demonstracji, sam nie weźmie w niej udziału, a jedynie pozdrowi zgromadzonych. Jego zastępca, abp Hippolyte Simon wyjaśnił, że choć manifestacja ma charakter ponadkonfesyjny, to kilku biskupów prywatnie weźmie w niej udział, towarzysząc wiernym ze swej diecezji, podobnie jak to już miało miejsce w czasie podobnej demonstracji 17 listopada.
Sam abp Simon do Paryża się nie wybiera, podobnie jak przywódcy innych wyznań religii, za wyjątkiem władz Krajowej Rady Ewangelików Francji. Jej przewodniczący, pastor Étienne Lhermenault weźmie udział w paryskim marszu. Federacja Protestantów Francji, choć sprzeciwia się projektowi, nie wzywa jednak do wyjścia na ulice. Gdy chodzi o wyznawców islamu, to przewodniczący Francuskiej Rady Kultu Muzułmańskiego, Mohammed Moussaoui nie wzywa do demonstrowania, pozostawiając jednak każdemu wyznawcy swobodę decyzji co do udziału w manifestacji. Zachęca natomiast do tego Związek Organizacji Islamskich we Francji.
Z kolei wielki rabin Francji Gilles Bernheim nie wzywa do udziału w manifestacji, gdyż - jak wyjaśnił jego rzecznik - wniósł już swój wkład publikacją długiego eseju, do którego niedawno odwoływał się także papież Benedykt XVI.
Przypomnijmy, że socjalistyczny rząd chce m.in. wpisać do kodeksu cywilnego definicję małżeństwa w następującym brzmieniu: „Małżeństwo zawierają dwie osoby różnej płci lub tej samej płci”. W ten sposób, bez jakiejkolwiek innej zmiany ustawodawstwa, związki jednopłciowe zyskałyby te same prawa co małżeństwa, w tym prawo do adopcji dzieci. Konsekwentnie też usuwa się z kodeksu słowa: „mąż” i „żona” zastępując je słowem „małżonek”, zaś słowa: „ojciec” i „matka” - słowem „rodzice” bądź „jedno z rodziców”.
W marszu wezmą też udział Polacy. Blisko 60 osób ze Szczecina i Polic uczestniczyć będzie w dzisiejszej manifestacji. Polacy wyjechali do stolicy Francji już w piątek.
Jedziemy pomóc opowiedzieć się Francuzom za życiem. Bierzemy ze sobą flagi, które przedstawiają dzieci narodzone i nienarodzone – mówi Adrian Perec z Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana i Bractwa Małych Stópek, które organizuje różne inicjatywy pro life w Szczecinie. - Chcemy również zabrać mocny głos sprzeciwu w kwestii legalizacji małżeństw homoseksualnych - zapowiada Perec.
Dzieje się coś we Francji, że po latach swobodnego podejścia do spraw wartości i odrzucania tych wartości, Francuzi mówią temu stop – zauważa ks. Tomasz Kancelarczyk, organizator Szczecińskiego Marszu dla Życia.
Przypomnijmy, że socjalistyczny rząd chce m.in. wpisać do kodeksu cywilnego definicję małżeństwa w następującym brzmieniu: „Małżeństwo zawierają dwie osoby różnej płci lub tej samej płci”. W ten sposób, bez jakiejkolwiek innej zmiany ustawodawstwa, związki jednopłciowe zyskałyby te same prawa co małżeństwa, w tym prawo do adopcji dzieci. Konsekwentnie też usuwa się z kodeksu słowa: „mąż” i „żona” zastępując je słowem „małżonek”, zaś słowa: „ojciec” i „matka” - słowem „rodzice” bądź „jedno z rodziców”.