„Papież wskazał bardzo wyraźnie, że zapominanie o Bogu i odrzucenie Go rodzi przemoc i jest źródłem różnorakich konfliktów. Kiedy bowiem zaniecha się odwołania do prawdy obiektywnej i transcendentnej, jak można prowadzić autentyczny dialog? To mocne, ważne i ostrzegające słowa” – powiedział Prymas Polski abp Józef Kowalczyk w komentarzu do przemówienia Benedykta XVI do dyplomatów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej.
Metropolita gnieźnieńskie podkreślił, że wielokrotne odwoływanie się Benedykta XVI do kwestii zachowania pokoju na świecie wskazuje bardzo wyraźnie, jak bardzo zagadnienie to leży papieżowi na sercu. Wagę jego słów podnosi dodatkowo fakt, iż były one skierowane do członków korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej, a więc reprezentantów rządów i krajów całego świata.
„Za ich pośrednictwem Ojciec Święty apeluje do całego świata o przywrócenie i zachowanie pokoju. Pokój to nie tylko brak wojny i działania zmierzające do przerwania i zaniechania zbrojnych konfliktów. Trwały pokój rodzi się w ludzkich sercach i oparty jest na prawdzie, sprawiedliwości, miłości miłosiernej i poszanowaniu godności drugiego człowieka. W dzisiejszym przemówieniu do korpusu dyplomatycznego Ojciec Święty bardzo wyraźnie to podkreślił” – stwierdził Prymas.
Metropolita gnieźnieński nazwał także wymownym stwierdzenie papieża, że „w świecie, w którym jest coraz mniej ograniczeń, budowanie pokoju przez dialog nie jest wyborem, lecz koniecznością!”
„Papież wyraźnie wskazuje nam, jaką drogą powinniśmy podążać. Wspomina przy tym o podpisanym w sierpniu ubiegłego roku przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i Patriarchę Moskiewskiego Wspólnym Przesłaniu do Narodów Polski i Rosji, nazywając je mocnym znakiem danym przez wierzących na rzecz wspierania relacji między narodami rosyjskim a polskim. To wskazuje na wagę tego wydarzenia i jego znaczenie dla budowania dobrego klimatu między naszymi narodami” – powiedział abp Kowalczyk.
Przyznał również, że dla niego osobiście, przesłanie to było echem słów papieża Jana Pawła II wypowiedzianych 3 czerwca 1979 roku w Gnieźnie do Słowian Wschodu i Zachodu.
Prymas wskazał także na fragment przemówienie, w którym papież przestrzega przed zagrożeniem jakim jest zapominaniem i odrzucanie Boga. „W perspektywie chrześcijańskiej istnieje ścisły związek między wielbieniem Boga a pokojem między ludźmi na świecie. Dlatego pokój nie pochodzi jedynie z ludzkiego wysiłku, lecz wypływa z miłości samego Boga. I to właśnie zapominanie o Bogu, a nie Jego uwielbienie rodzi przemoc” – mówił papież.
„To mocne, ważne i ostrzegające słowa” – stwierdził prymas, dodając, że konsekwencje odrzucenia Boga są coraz bardziej widoczne, także w Europie. „Papież mówi bardzo wyraźnie, jak bardzo jest to niebezpieczne, że kiedy zabraknie odwołania do transcendencji, przemoc, jawna lub ukryta, może stać się ostateczną normą relacji międzyludzkich. Czy w takiej rzeczywistości zachowanie pokoju między ludźmi będzie możliwe? – pytał na koniec Prymas.