Dwie osoby zginęły, a ok. 10 zostało rannych we wtorek rano w czasie awaryjnego lądowania samolotu birmańskich linii Air Bagan na drodze w środkowej Birmie. Ofiary śmiertelne to 11-letni pasażer samolotu i motocyklista, który jechał drogą.
Maszyna leciała z Rangunu, największego miasta kraju, do położonego w stanie Szan miasta Heho, w pobliżu chętnie odwiedzanego przez turystów jeziora Inle - poinformowały w oświadczeniu linie lotnicze. Samolotem Fokker 100 podróżowało 65 pasażerów i sześciu członków załogi.
Wśród rannych jest czterech cudzoziemców i pilot. Pasażer, który zginął, to najprawdopodobniej obywatel Birmy.
Pilot lądował awaryjnie na drodze ok. 3 km od lotniska w Heho. Powodem lądowania był pożar jednego z silników - poinformowała agencja AFP. Według birmańskiej telewizji państwowej była wówczas gęsta mgła.
Air Bagan to jedno z pięciu towarzystw obsługujących rejsy krajowe w Birmie. Ich właścicielem jest lokalny biznesmen Tay Za, znajdujący się na czarnej liście USA za domniemane powiązania z wojskową juntą rządzącą Birmą do marca 2011 roku.