Dlaczego car ostatniemu polskiemu królowi wyprawił w Petersburgu pogrzeb tak wspaniały, jakiego nigdy zapewne nie miałby w Polsce?
Pytanie to postawiłem sobie, gdy jesienią w czasie pobytu na sesji naukowej trafiłem do królewskiej krypty w Petersburgu. Wraz z grupą studentów Uniwersytetu Warszawskiego udaliśmy się na wieczorną Mszę św. do kościoła św. Katarzyny, stojącego przy Newskim Prospekcie, głównej promenadzie miasta. Piękna, klasycystyczna świątynia, wzniesiona za pozwoleniem carowej Katarzyny II, powoli odzyskuje dawny blask, choć we wnętrzu ciągle są widoczne ślady zniszczeń z czasów, kiedy skazano ją na śmierć. Duszpasterstwo prowadzą tam dominikanie. Jednego z nich, o. Tomasza, poprosiłem, aby zaprowadził nas do miejsca, gdzie znajdował się grób Stanisława Augusta Poniatowskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.