Naszym nadrzędnym celem jest ukazywanie piękna powołania do chrześcijańskiego życia rodzinnego – mówi Wojciech Kotas, który razem z najbliższymi uczestniczy we wspólnocie.
Patronuje im, a jakże, Święta Rodzina. Spotkania odbywają się w Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku-Matemblewie. Jest ich 60 rodzin zaangażowanych we wspólnotową działalność. – To jest całkiem spora grupa, ale nasza zasada działania opiera się na pracy w mniejszych grupach, skupiających po kilka rodzin, znajomych, sąsiadów, ludzi z najbliższego otoczenia – wyjaśnia Wojciech Kotas. – Oczywiście organizujemy też konferencje, Msze święte, modlitwy i uwielbienie. Często dzielimy się też świadectwem i wspieramy modlitwą. Ponadto staramy się rozwijać naszą działalność ewangelizacyjną, ale jeśli chodzi o ten aspekt, to stawiamy dopiero pierwsze kroki. Cel wspólnoty to, jak wskazywał już nasz rozmówca, głoszenie radości z bycia w rodzinie i życia wedle zasad wiary chrześcijańskiej. – Jako, że sami jesteśmy mężami, żonami i rodzicami, staramy się dbać o to, by każda rodzina rozwijała własne więzi i pozytywne relacje – opowiada Wojciech Kotas. – Jedną z naszych zasad jest ta, by każda rodzina miała możliwość spotkania się z innymi rodzinami co najmniej raz w tygodniu na przykład podczas modlitwy z uwielbieniem. A jedno spotkanie w miesiącu każde małżeństwo przeznacza dla siebie. Nazywamy to po prostu randką. To najlepszy sposób na pogłębianie wzajemnych więzi. Poza tymi cotygodniowymi spotkaniami wspólnota organizuje też m.in. zabawy i festyny rodzinne, w których każdy, niezależnie od wieku, znajdzie coś dla siebie. Mogą to być na przykład zajęcia sportowe dla dzieci połączone z ewangelizacją. – Jesteśmy otwarci na wszystkie rodziny pragnące żyć w zgodzie z zasadami wiary – mówi Wojciech Kotas. – Jeśli kogoś trapią problemy, których przecież w żadnym związku nie brakuje, staramy się pomóc. Niezależnie czy dotyczy to sfery duchowej, czy materialnej. Niedawno na przykład jeden z naszych braci stracił nagle pracę, a sytuacja materialna jego rodziny była dramatyczna. Udało nam się znaleźć mu pracę w dość krótkim czasie i wiem, że teraz ta rodzina powoli staje na nogi. Jednym z naszych wyzwań na przyszłość jest też wsparcie dla małżeństw pozostających w związkach niesakramentalnych. Chcemy takie pary otoczyć troską, mamy kontakt z kilkoma osobami po rozwodach. Wspólnota Czas dla Rodzin stara się o przekształcenie w stowarzyszenie, działające w ramach Kościoła katolickiego i posiadające osobowość prawną. To pozwoli poszerzyć zakres działań oraz zwiększyć ich zasięg. Już dziś CdR organizuje aukcje charytatywne na rzecz hospicjum oraz wysyła paczki potrzebującym rodzinom mieszkającym na pomorskich wsiach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dariusz Olejniczak