Wiem. Jedynie Bóg może zalać moje doliny samotności...
Ile we mnie małej dziewczynki, która boi się ciemności, obcych, samotności, podniesionego głosu, zimna, bezradności… Lista jest długa. A żyć trzeba. Udając, że się nie boję, że jestem ważna, że dam radę. Że skoro jestem dorosła, to już nie wypada zapłakać, przyznać się do słabości, do niewiedzy. Więc biorę się w garść, nakładam makijaż, sięgam po czerwony lakier do paznokci, ubieram buty na obcasach i żyję życiem dorosłej kobiety. W ciągu dnia. By w nocy znów zapłakać – że za mało, że zbyt późno, że tak naprawdę pragnę miłości. Bez wyrzutów wobec męża, bo cóż więcej on może ponad to, że mnie kocha. Wiem. Jedynie Bóg może zalać moje doliny samotności; i rozraduje się mną mój Zbawiciel, Ochroniarz, Ukochany.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Inese Grietena-Błażyca