"Nie będziemy podawać konkretnych przykładów [kazań księży - przyp. KAI], bo nie chcemy generować mowy nienawiści" - w taki sposób odpowiedział rzecznik Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji (MAC) zapytany przez KAI o przykłady mowy nienawiści w kazaniach księży.
Takie zarzuty sformułował szef resortu Michał Boni w radiu TOK FM.
Minister Boni powiedział wówczas, że mowa nienawiści występuje na forach internetowych, a także - jak dodał - "podczas niedzielnych kazań w wielu kościołach, gdzie też padają słowa deprecjonujące, i to w sposób poza normą, polski rząd – takie sygnały przecież także docierają".
KAI zapytała rzecznika Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artura Koziołka na podstawie jakich konkretnie faktów min. Boni formułuje wobec Kościoła oskarżenia o stosowanie mowy nienawiści.
Artur Koziołek powiedział tylko: "Nie będziemy podawać konkretnych przykładów, bo nie chcemy generować mowy nienawiści.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni min. Michał Boni wystosował do Kościołów i związków wyznaniowych list z apelem o wspólne przeciwstawienie się „mowie nienawiści i wszelkim objawom nietolerancji".
Podczas spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, 21 listopada br., minister przekazał ten list na ręce abp. Sławoja Leszka Głódzia, współprzewodniczącego Komisji ze strony Kościelnej.