Tu nie ma pobudki o 6 rano ani sztywnego planu dnia. – Sami sprzątamy, robimy zakupy, robimy śniadania i kolacje. I w ogóle to jest super! – przekonują dzieci, które we wrześniu przeprowadziły się do mieszkania przy ul. św. Gertrudy 2.
Dawniej mieszkały w domu dziecka przy ul. Naczelnej, jednak życie w takiej placówce nie uczy samodzielności i nie przygotowuje do wejścia w dorosłość. – Przekształcanie tradycyjnych domów dziecka w tzw. placówki opiekuńczo-wychowawcze typu socjalizacyjnego zaczęło się w Krakowie już w 2000 r., gdy od miasta udało się zdobyć pierwsze mieszkanie przy ul. Zyblikiewicza 5. Zamieszkało w nim 12 dzieci, przeniesionych z domu dziecka przy ul. Krupniczej 38 (mieliśmy tam wtedy aż 81 wychowanków) – opowiada Anna Czarnik, dyrektor Centrum Administracyjnego nr 1 (do niedawna Dom Dziecka nr 1), w ramach którego działa już pięć grup mieszkaniowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Monika Łącka