Trwa debata o kiepskim, jednostronnym, pełnym pogardy wobec Polaków filmie Pasikowskiego „Pokłosie”. Jednocześnie ukazała się książka Ewy Kurek o tym, jak polskie zakonnice ratowały żydowskie dzieci.
O filmie Pasikowskiego mówią wszyscy, natomiast książka Kurek pokryta jest całkowitym milczeniem. Tymczasem jest o czym rozmawiać, gdyż w odróżnieniu od filmu, którego fabuła jest fikcją, aczkolwiek wyraźnie nawiązującą do wydarzeń z czasów II wojny światowej, książka dokumentuje fakty i wydarzenia, które w naszej świadomości nie funkcjonują. To tym bardziej ważne, gdyż wersja wydarzeń przedstawiona w „Pokłosiu” jest kompletnie wyprana z historycznej rzeczywistości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski