Islamistyczne ugrupowania zbrojne, w tym dwa uznawane za najważniejsze, które walczą w Aleppo z siłami syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, odrzucają koalicję syryjskiej opozycji i opowiadają się za utworzeniem państwa islamskiego.
Swój apel ugrupowania zamieściły w formie nagrania wideo w internecie - podała w poniedziałek agencja AFP.
"My, frakcje walczące o miasto Aleppo i całą prowincję, ogłaszamy nasz sprzeciw wobec spisku, jaki stanowi tzw. koalicja narodowa. Jednomyślnie zgadzamy się w sprawie utworzenia właściwego państwa islamskiego" - głosi oświadczenie. We wspólnym apelu odrzucono też "wszelkie plany z zewnątrz czy pochodzące od koalicji czy rad"; to aluzja do Narodowej Rady Syryjskiej, która ma siedzibę w Stambule.
Wśród 14 grup-sygnatariuszy są: Liwa al-Tawhid i Front al-Nosra. Ten ostatni przyznaje się do wielu zamachów wymierzonych w syryjski reżim. Według agencji AFP to najważniejsze ugrupowania na północy Syrii, która niemal w całości jest w rękach rebeliantów.
Na nagraniu widać ok. 30 mężczyzn, niektórzy ubrani są w mundury polowe. Jeden z nich czyta deklarację. Z tyłu znajduje się czarna flaga z islamskim wyznaniem wiary: "Nie ma Boga nad Allaha", a z przodu na stole leży Koran. Ludzie na nagraniu domagają się, by Koran "stał się konstytucją".
11 listopada obradujące w Katarze syryjskie organizacje opozycyjne poinformowały o powołaniu Syryjskiej Koalicji Narodowej na rzecz Opozycji i Sił Rewolucyjnych. Zrzesza ona ugrupowania działające zarówno w samej Syrii, jak i Narodową Radę Syryjską kierującą działalnością opozycyjną za granicą. W weekend prezydent Francji Francois Hollande ogłosił, że w Paryżu będzie rezydował ambasador syryjskiej koalicji.