Listopad nieodłącznie kojarzy się z dwiema sprawami. Pierwszą z nich jest rocznica wywalczenia przez nasz kraj niepodległości po 123 latach niewoli. Drugim tematem, który pojawia się praktycznie przez cały miesiąc, jest zagadnienie śmierci, umierania, zmarłych.
Dzisiejszy świat coraz mocniej chce zepchnąć te sprawy w kąt, najlepiej gdyby w ogóle o nich nikt nie mówił. Jest to jednak jedna z niewielu spraw, którym człowiek nie jest i nie będzie nigdy w stanie zaprzeczyć – każdy z nas kiedyś umrze. Przypomina o tym wystawa we Fromborku, o której piszemy na ss. IV–V. Śmierć, mimo że nie była pierwotnym zamysłem Boga, jest związana z człowiekiem od początku. W świecie, który tę śmierć odrzuca, trzeba zawołać: „Memento mori!”, ale pamiętać przy tym, że śmierć na ziemi to jedyna droga do świata zmartwychwstałych. Żeby się tam dostać, potrzeba nie tylko przypomnienia, ale i odnowy wiary. Kto wie, może za kilka czy kilkadziesiąt lat listopad będzie się kojarzył z początkiem wiosny Kościoła warmińskiego, który właśnie teraz rozpoczyna wielkie dzieło ewangelizacji?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Łukasz Czechyra