Duszpasterstwa akademickie. Dla młodych są przystanią życia. Formują, uczą bezinteresowności i otwierają na innych. Szlifują diament człowieczeństwa.
Tarnów pogrążony w gęstej mgle. Powoli, z uwagą szukam napisu kurs „Alfa”. Widzę pierwszą strzałkę, potem kolejną. Uff, wreszcie doszłam do celu. Podobnie z naszą wiarą – szukamy, pytamy, dostrzegamy znaki prowadzące do Boga. Jednym z nich jest kurs ewangelizacyjny „Alfa”, odbywający się już po raz czwarty w tarnowskim Duszpasterstwie Akademickim „Tratwa”. To zarówno propozycja dla młodych, szukających odpowiedzi na wiele pytań, jak również brama, przez którą wchodzi się do duszpasterstwa. Dosłownie i w przenośni. Jest okazją do odczytania na nowo fundamentalnych prawd o wierze w Chrystusa. – Przed kilku laty, gdy zaczynałam przygodę z duszpasterstwem, uczestniczyłam w takim kursie. Byłam wychowana w rodzinie katolickiej, ale kurs pozwolił mi spojrzeć na wiarę od innej strony. I teraz, gdy na nowo spotkałam Chrystusa, to nie da się usiąść i nic nie robić, ale trzeba Go przekazywać dalej – mówi Agnieszka Szalecka, koordynatorka kursu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Sadowska