Niezwykły tom wierszy Leszka Elektorowicza.
Poezja jest miłością. Przynajmniej ta prawdziwa, pisana bezinteresownie, a nie mizdrząca się do czytelnika feerią sztucznych ogni. Ale we współczesnej poezji dojrzała miłość pojawia się bardzo rzadko. Młodzi poeci zazwyczaj popisują się językowymi sztuczkami, cynizmem, ironią. Jeśli przedstawiają stosunki seksualne, robią to w manierze komentatorów sportowych, nie stroniąc od wulgaryzmów. Starsi piszą o historii, kulturze, przyrodzie, samotności. Niektórym zdarza się wspomnieć o wierze. Jednak rzeczywistość małżeństwa czy rodziny przez większość autorów jest traktowana z dystansem. A przecież trudno sobie wyobrazić bardziej naturalne źródło inspiracji niż ukochana osoba, w której stopniowo odkrywamy księgę pisaną przez Boga. Żyjąc z nią przez lata, mamy okazję widzieć, jak dojrzewa, zmaga się z trudnościami, cierpi albo pozwala się prowadzić łasce. Dzięki małżeńskiej jedności stajemy się współuczestnikami tej drogi. Piękno, które urzekło nas w młodości, odradza się w nowych formach aż do grobowej deski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Wencel