Apostoł przestrzega przed dwiema iluzjami. O pierwszym złudzeniu pisze we fragmencie poprzedzającym czytanie liturgiczne. Tym, którym się wydaje, że czas należy do nich i wszystko mogą w nim zaplanować, przypomina o pozornym panowaniu człowieka nad swoją przyszłością: „wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie” (Jk 4,14).
Biblijny hymn o stworzeniu potwierdza tę prawdę. Chociaż Stwórca powierza ludziom panowanie nad całą ziemią, to jednak nie podlegają ich władzy ciała niebieskie pozwalające mierzyć upływ czasu: „I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą, i oddzielały światłość od ciemności” (Rdz 1,18). Temu rozumieniu relacji między nimi a upływem czasu odpowiadają prorockie zapowiedzi o jego końcu: „Słońce zmieni się w ciemność, a księżyc w krew, gdy przyjdzie dzień Pański, dzień wielki i straszny” (Jl 3,4). Nie tylko czas został wyłączony spod władzy ludzi. Prawo Mojżeszowe przypominało Izraelitom, że nie są absolutnymi panami ziemi, którą otrzymali od Boga na własność ich przodkowie. Wszystkie dobra materialne, które przedstawia symbolicznie ziemia, ostatecznie należą do Boga, dlatego ludzie powinni się uważać bardziej za ich tymczasowych użytkowników niż nieograniczonych niczym właścicieli. Tej prawdzie odpowiadał wyraźny zakaz: „Nie wolno sprzedawać ziemi na zawsze, bo ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami” (Kpł 25,23). Z zakazem zgadzało się poddanie własności zasadom roku jubileuszowego: po czterdziestu dziewięciu latach ziemia wracała do swych pierwotnych właścicieli, zaś ci, którzy z powodu nędzy sprzedawali się rodakom jako niewolnicy, odzyskiwali wolność razem ze swoim potomstwem. Nie tylko upływ czasu ogranicza korzystanie z dóbr materialnych również tym, którzy pragnęliby ich używać bez uznania zależności od Boga. Same dobra okazują się nietrwałe. Rozpacz osób, które pokładają nadzieję w tym, co przemijalne, św. Jakub przedstawia dobitnie i wyrazowo za pomocą czasownika dźwiękonaśladowczego ololydzontes. W języku polskim najbardziej odpowiada mu wykrzyknik „ojej, ojej!”. Ta reakcja jednoznacznie pokazuje, że stałe pomniejszanie wartości dóbr materialnych zaskakuje boleśnie ich właścicieli.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Malina