Wymarzony Dom Młodych. Był stary i zrujnowany, na podłogach leżał gruz. Okna trzymały się w futrynach na słowo honoru i nie było kanalizacji. Dziś obchodzi 15-lecie swojego istnienia.
Piotr Kaczyński do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży dołączył w 1992 r. – Najpierw poszedłem na pielgrzymkę – opowiada. – Potem wciągnąłem się w różne działania KSM-u. Rozmawialiśmy o rzeczach ważnych. Spotykaliśmy się w wielu miejscach. Ciągle brakowało jednak tego jednego, jedynego, gdzie można by było czuć się jak u siebie. Marzyliśmy o domu. Wszędzie go szukaliśmy. Bożena Kaczyńska, żona Piotrka, wyrosła z puławskiego KSM. – Pamiętam Święto Młodzieży w Łęcznej w 1995 roku. Budowaliśmy wtedy taki dom – makietę. Każdy oddział KSM przynosił wielką tekturową cegłę. Na niej wypisana była wartość: przyjaźń, miłość, prawda, wolność. Z tych cegieł powstał dom. Dach zrobiliśmy z folii. Nazwaliśmy go Wymarzony Dom Młodych. Postanowiliśmy szukać takiego domu, który istniałby naprawdę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Jarosińska