W ciągu siedmiu miesięcy tego roku polska produkcja stali zbrojeniowej zmniejszyła się o 27 proc. – szacują eksperci Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH). Izba ocenia, że jedną z przyczyn spadku są nadużycia w handlu tymi wyrobami.
Chodzi o proceder wyłudzania VAT-u w handlu wykorzystywaną głównie w budownictwie stalą. Z danych HIPH wynika, że nieuczciwe praktyki mogą obejmować co najmniej trzecią część polskiego obrotu stalą zbrojeniową, sięgając 500 tys. ton rocznie, przy wielkości polskiego rynku szacowanej na ok. 1,5 mln ton.
„To proceder bardzo dotkliwy dla budżetu państwa, ale także dla krajowych producentów, którzy nie są w stanie konkurować z zaniżonymi – bo wynikającymi z niepłacenia VAT-u – cenami wyrobów. Dlatego środowisku hutniczemu zależy na skutecznym ukróceniu nieuczciwych praktyk i takiej zmianie prawa, która je uniemożliwi” – powiedział PAP prezes HIPH dr Romuald Talarek.
W sierpniu skupiająca producentów i przetwórców stali HIPH porozumiała się w tej sprawie ze zrzeszającą sprzedawców Polską Unią Dystrybutorów Stali (PUDS). We wspólnym oświadczeniu obie organizacje wyraziły wolę współpracy w zwalczaniu nieuczciwych praktyk oraz wymianie informacji. Chodzi o to, by skutecznie przeciwdziałać patologiom i alarmować stosowne instytucje.
Prezes Talarek wskazał, że polskie huty nie są i nie będą w stanie konkurować cenowo z wyrobami tańszymi co najmniej o kilkanaście procent, dzięki temu, że nie został od nich odprowadzony 23-proc. podatek. Nasilanie się tego zjawiska może skutkować zmniejszaniem zdolności produkcyjnych lub redukcjami, przede wszystkim w sferze zatrudnienia.
O tym, że w obrocie prętami zbrojeniowymi istnieje szara strefa o wartości szacowanej nawet na 1,2 mld zł, świadczą dane dotyczące handlu. Statystyka pokazuje, że polscy odbiorcy deklarują sprowadzenie z zagranicy znacznie mniejszej ilości stali niż – według statystyk unijnych – do Polski wysłano. Różnica między tym, co miało do Polski trafić, a tym, co – według krajowych deklaracji – trafiło, z roku na rok rośnie. HIPH podejrzewa, że brakujące ilości są przedmiotem nieuczciwego, nieopodatkowanego VAT-em obrotu.
W 2010 r. statystyki krajów UE wykazały, że do Polski wysłano od nich ponad 370 tys. ton stali zbrojeniowej, podczas gdy w Polsce zadeklarowano przywóz blisko 150 tys. ton. W ubiegłym roku ta rozbieżność wzrosła dwuipółkrotnie, przekraczając 500 tys. ton. To wskazuje, że nawet 40 proc. obrotu tymi wyrobami może przechodzić przez ręce nieuczciwych podmiotów.
Mechanizmów wyłudzania VAT-u jest kilka. Z zasady uczestniczą w nich firmy potocznie nazywane „słupami”, które omijają opodatkowanie szybko znikając z obrotu gospodarczego. Firmy dokonują transakcji i wbrew przepisom nie odprowadzają do urzędu skarbowego należnego VAT-u, przenosząc ryzyko podatkowe także na nabywców. Stal jest także fikcyjnie sprzedawana między firmami w różnych krajach.
Eksperci, którzy na zlecenie środowiska hutniczego analizowali ten problem, wskazali różne schematy możliwych nadużyć, w których nieuczciwy dystrybutor bezprawnie przywłaszcza sobie VAT, jaki powinien zapłacić do budżetu państwa, lub wyłudza VAT w ramach transakcji wewnątrzwspólnotowej - w związku z fikcyjną dostawą. Ponadto przestępstwa te mogą wiązać się z faktyczną dystrybucją wyrobów do odbiorców końcowych lub ze schematem karuzelowym, gdy wciąż te same wyroby są wykorzystywane do przestępstw.
Według różnych szacunków Skarb Państwa może tracić na takim procederze od 250 do ok. 400 mln zł rocznie, choć uwzględniając brak wpływów z szarej strefy także innych podatków, rzeczywiste uszczuplenia budżetu mogą być blisko dwukrotnie większe. Taka sytuacja uderza także w producentów, którzy nie są w stanie konkurować z tańszą, bo pochodzącą z nadużyć, stalą.
Prezes HIPH wskazał, że nieprawidłowościom częściowo sprzyja struktura polskiego rynku stalowego. Szacuje się, że w Polsce ok. 60 proc. stali sprzedawane jest bezpośrednio przez producentów, a pozostała część – przez dystrybutorów. Brakuje jednak – w przeciwieństwie do krajów „starej” UE - rozwiniętych sieci producenckich, stąd duża liczba rozmaitych podmiotów pośredniczących w handlu. Firmy nieuczciwie zaniżające ceny psują rynek i szkodzą producentom.
„Wyeliminowanie takich praktyk to wspólny interes producentów i uczciwych dystrybutorów, stąd nasza wola współpracy z PUDS” – powiedział dr Talarek. Jego zdaniem tylko szybkie ukrócenie nieuczciwych praktyk, poprzez zmiany prawne w mechanizmach naliczania VAT-u, pozwoli polskim producentom przetrwać okres zauważalnego już na rynku spowolnienia w branży budowlanej, która jest największym konsumentem stali zbrojeniowej. W przeciwnym razie nie można wykluczyć redukcji mocy i zatrudnienia w branży.