- Sierpniowe dni to kamień milowy narodu na jego drodze ku wolności - mówił podczas homilii w bazylice św. Brygidy abp Sławoj Leszek Głódź. - W nowych warunkach, w jakich przychodzi nam żyć, praca nie może być traktowana nigdy i nigdzie jako towar, bo człowiek dla człowieka nie może być towarem - przypominał arcybiskup.
31 sierpnia w bazylice św. Brygidy abp Sławoj Leszek Głódź odprawił Mszę św. w intencji świata pracy. Eucharystia zgromadziła setki wiernych. Na modlitwie spotkali się dawni działacze „S", przedstawiciele władz samorządowych oraz obecne kierownictwo związku. W homilii arcybiskup przypominał historię powstania NSZZ „Solidarność" i klimat tamtych sierpniowych dni. Ukazał także trudny kontekst, w jakim dzisiaj przychodzi działać „Solidarności".
- Modlitwą ogarniamy także nasz czas. Trudny czas dla Polski, kiedy część ludzi pracy musi się uciekać aż do strajku głodowego - mówił. Wilcze prawa zatrudnienia, tzw. umowy śmieciowe, stosowane bezdusznie i bezwzględnie przez wielu pewnych swego pracodawców - tych problemów przysparzają także decyzje podejmowane przez rządzących ponad głowami związków zawodowych - nazywał bolączki dzisiejszych czasów arcybiskup. Podczas Mszy św. metropolita poświęcił sztandar Sekcji Służby Zdrowia NSZZ „S".
Drugą częścią uroczystości było odsłonięcie i poświęcenie pomnika ks. prał. Henryka Jankowskiego, pierwszego kapelana „Solidarności". Pomnik jest wyrazem wdzięczności za działania ks. Jankowskiego na rzecz ludzi pracy w trudnym okresie PRL oraz jego duszpasterską troskę. Autorem rzeźby jest artysta ukraińskiego pochodzenia Gienadij Jerszow. Po Mszy św. wierni udali się do stóp pomnika, gdzie przemówienia wygłosili czołowi działacze związku oraz rodzina i bliscy prałata.
- Może niektórzy politycy boją się bicia serca „Solidarności", ale ono bije i bić będzie jeszcze mocniej - mówił Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „S", nawiązując do dziedzictwa, jakie pozostawił po sobie prałat Jankowski.
ks. Rafał Starkowicz