Fundacja Pro – prawo do życia, Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny oraz Contra in Vitro domagają się od marszałek Sejmu Ewy Kopacz rozpatrzenia projektu ustawy Solidarnej Polski, który całkowicie zabrania aborcji dzieci niepełnosprawnych.
W maju posłowie Solidarnej Polski złożyli w Sejmie projekt ustawy, która ma całkowicie zakazywać aborcji eugenicznej, czyli zabijania niepełnosprawnych dzieci. Solidarna Polska włączyła się w ten sposób w kampanię prowadzoną przez organizacje pozarządowe, które walczą o obronę życia. Projekt nie ruszył jednak do przodu – cały czas czeka on na rozpatrzenie przez Marszałek Sejmu Ewę Kopacz.
W związku z tymi opóźnieniami organizacje pozarządowe zwołały dziś w Sejmie konferencję prasową, na której domagano się zdecydowanych działań w sprawie złożonego przez Solidarną Polskę projektu zmiany prawa. – Rozważamy kolejną obywatelską inicjatywę ustawodawczą zmierzającą do usunięcia przesłanki eugenicznej z ustawy aborcyjnej. Nie byłoby to jednak koniecznie, gdyż jeden z klubów parlamentarnych złożył projekt zgodny z naszymi intencjami – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Fundację Pro – prawo do życia, Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny oraz Contra in Vitro. – Niestety, mimo upływu znacznego czasu nie toczą się żadne prace nad projektem. Wielu ludzi w całej Polsce jest zainteresowanych sprawą ochrony życia najmniejszych. Wszyscy oni z uwagą obserwują, co czyni Sejm i pytają, czemu obecny projekt ustawy tak długo oczekuje na rozpatrzenie – piszą obrońcy życia. Podczas konferencji zaapelowano do Marszałek Kopacz o spotkanie z przedstawicielami organizacji w celu udzielenia informacji w tej sprawie.
Przypomniano również o szerokim poparciu Polaków dla inicjatyw dotyczących obrony życia. – Przed półtora rokiem organizacje społeczne zjednoczone w komitecie na rzecz projektu prawa do życia dla wszystkich dzieci, również tych przed narodzeniem, zebrały 600 tysięcy podpisów pod projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji w Polsce. W pierwszym czytaniu zdobył on wyraźne poparcie w Sejmie – mówił podczas konferencji Mariusz Dzierżawski, członek Rady Fundacji Pro. – W drugim czytaniu, prawie dokładnie rok temu, na skutek wprowadzenia dyscypliny w klubie PO projekt przepadł 5 głosami. Tamten projekt był projektem szerokim, likwidującym wszelkie przesłanki aborcyjne. Od 9 miesięcy Fundacja Pro – prawo do życia i inne organizacje prowadzą kampanię przeciwko aborcji eugenicznej. Ta kampania wywołuje duży oddźwięk społeczny, mamy duże poparcie. Bardzo wiele środowisk angażuje się w tę kampanię. Organizujemy dziesiątki pikiet i wystaw antyaborcyjnych i ten ruch narasta. Bardzo się cieszymy, że Solidarna Polska ten projekt likwidacji przesłanki eugenicznej wniosła. Niepokoimy się, że Pani Marszałek działa w ten sposób, żeby projekt nie posuwał się do przodu. Mamy takie przekonanie, że Sejm powinien odzwierciedlać to, co dzieje się w społeczeństwie. Jeśli Marszałek Sejmu ignoruje przekonania setek tysięcy Polaków to jest to rzecz, która wymaga wyjaśnień – dodał. Dzierżawski zapowiedział również możliwość organizacji kolejnej inicjatywy obywatelskiej w sprawie obrony życia: zawsze w odwodzie pozostaje inicjatywa obywatelska, gdyż jej nie może ignorować w ten sposób Marszałek Sejmu. Jeśli nie będzie innej możliwości – wniesiemy kolejny projekt obywatelski.
Dzięki inicjatywie obywatelskiej Ewa Kopacz nie może „zapomnieć” o projekcie ustawy. – Jeśli projekt jest obywatelski to zgodnie z przepisami musi zostać skierowany pod obrady Sejmu w przeciągu 3 miesięcy. Jeśli z rozmowy, o którą prosimy Panią Marszałek wyniknie, że ma ona trwałą wolę do niedopuszczania tego projektu do procedowania to trzeba będzie zebrać sto tysięcy podpisów – mówił w Sejmie mecenas Ludwik Skurzak. – Będziemy je zbierać tylko po to, aby zmusić Panią Marszałek do stosowania procedury, która obowiązuje w przypadku przepisów obywatelskich a nie ma jej w przypadku innych przepisów – tłumaczył Skurzak.
Fundacja Pro – prawo do życia