W tutejszej historii nie brakuje wydarzeń dramatycznych i tragicznych. – Po tornadzie mówiłem ludziom, że to jest bolesne doświadczenie, ale nie tragedia. Prawdziwa tragedia jest, jak ludzie się ze sobą powadzą, jak nie chcą ze sobą żyć – mówi ks. proboszcz Krystian Krawiec.
Parafia Jaryszów (dekanat Ujazd) przez trzy dni (17–19 sierpnia) świętowała swoje 750-lecie. Wielki namiot festynowy rozbity w ogrodzie farskim nie był w stanie pomieścić wszystkich chętnych. Przyjechali także dawni mieszkańcy parafii, ściągnęli goście z okolicy. Wielką furorę zrobiła Eleni, która urzekła słuchaczy nie tylko swoim głosem i treścią piosenek, ale również osobowością. – Zależało mi, żeby świętowanie nie ograniczyło się tylko do jedzenia i picia, ale żeby dać strawę dla ducha. Myślę, że to się udało. Wielu parafian zaangażowało się w przygotowania jubileuszu. Było w sumie dużo radości. Ludzie są bardzo zadowoleni, podobało im się. Zdarzały się wspaniałe sytuacje: pod kościołem w Sieroniowicach spotkały się koleżanki, które nie widziały się od 40 lat – opowiada ks. proboszcz Krystian Krawiec. – Mam nadzieję, że przeżycie jubileuszowego święta jeszcze bardziej parafię scali i będzie owocowało troską nie tylko o sprawy materialne, ale i o duchowe – mówi ks. Marcin Wilczek, który przewodniczył komitetowi organizacyjnemu jubileuszu. Jest najmłodszym z pochodzących z parafii księży, obecnie dyrektorem Wydziału Katechetycznego opolskiej kurii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Kerner