W Moskwie hucznie rozpoczęto obchody roku rosyjsko-niemieckiego, którego hasło brzmi: „Wspólnie budujemy przyszłość”. Zaczęto od pokazania wspólnej, „wspaniałej” przeszłości, w której zupełnie pominięto Polskę. Jakby nas nigdy nie było między Rosją a Niemcami.
W centrum stolicy Rosji przez megafony cały dzień nadawany jest w języku niemieckim komunikat, że w Muzeum Historycznym można zobaczyć unikatową wystawę, składającą się z nieznanych dotąd eksponatów, oraz zapoznać się z nową interpretacją rosyjsko-niemieckiej historii. Zachęcony taką reklamą, przekroczyłem mury Muzeum Historycznego, najbardziej prestiżowej placówki muzealniczej w Moskwie. Od czerwca do sierpnia br. prezentowano tam wystawę pt. „Rosjanie i Niemcy. 1000 lat historii, sztuki i kultury”. O politycznej randze ekspozycji świadczy fakt, że jej patronami zostali prezydenci Gauck oraz Putin, a wśród sponsorów są także niemieckie i rosyjskie koncerny. Była przygotowywana od 2009 r. ogromnym nakładem sił i środków. Kwerendę przeprowadzono w 40 niemieckich archiwach i muzeach oraz 60 rosyjskich. Od października będzie prezentowana przez kilka miesięcy w Berlinie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski